Uzupełniają smak, wzbogacają aromat, podkreślają charakter. Czasem dodają niezbędnej szczypty ostrości. Choć tracą moc zazwyczaj po sześciu miesiącach, to w niektórych formach zachowują aromat nawet pięć lat. Jednak nie każdy sposób ich przechowywania jest dobry. Aby jak najdłużej nam służyły, należy umiejętnie się z nimi obchodzić.

Przyprawy zazwyczaj traktuje się marginalnie – są przecież jedynie niepozornymi dodatkami, które w niewielkich ilościach dodaje się do potraw. Przyjęło się, że większą uwagę (co zresztą zrozumiałe) przywiązujemy do podstawowych składników przygotowywanych przez nas dań. Przyprawom należy się jednak atencja. Bez nich wiele dań miałoby przecież mdły bądź nudny smak. Te niepozorne drobne elementy, których wartość doceniono już wiele wieków temu (sporo za nią płacąc), nie tylko wzbogacają aromat potraw, ale także nadają im zdecydowanego charakteru. Czy możemy wyobrazić sobie danie z drobiu bez soli i majeranku, sałatkę bez pieprzu, pizzę bez bazylii, a szarlotkę bez wanilii i cynamonu? Choć umiłowanie określonych przypraw jest kwestią indywidualnego smaku i osobistych upodobań, to w sprawie kupowania i przechowywania panują uniwersalne reguły. Poniżej opisujemy zasady, które warto mieć na względzie.

Forma
Zauważmy, że im bardziej rozdrobniona przyprawa, tym szybciej ulatują z niej cenne olejki eteryczne. Tym samym traci ona swoją moc. Kupując przyprawy w formie nierozdrobnionej, zapobiegamy takiej sytuacji i przedłużamy ich żywotność. Zamiast więc zaopatrywać się np. w sproszkowaną gałkę muszkatołową, mielony pieprz czy rozdrobniony anyż, sięgajmy po te artykuły w całości.

Ilość
Kupując przyprawy, wybierajmy torebki i słoiczki zawierające mniejsze ilości. Szczególnie, jeżeli dany składnik używamy jedynie od czasu do czasu albo wtedy, kiedy go nie znamy i chcemy poeksperymentować z jego smakiem. Zaopatrując się w mniejsze ilości nie tylko zapobiegamy sytuacji, w której nasza szafka z przyprawami będzie pękać w szwach, ale także zapewniamy sobie ciągle świeże dodatki o pełnym aromacie.

Opakowanie
Kupując na targowiskach czy straganach przyprawy luzem (tak sprzedaje się je np. w krajach arabskich) ryzykujemy, że usypane i pięknie prezentujące się góry aromatycznych artykułów zdążyły już lekko wywietrzeć. Lepiej więc sięgać po elementy szczelnie opakowane, zaopatrzone nie tylko w dokładny spis składników (dotyczy to wszelakich mieszanek), ale także w datę ważności.

Przechowywanie
Przyprawy należy przechowywać w miejscu suchym, chłodnym i ciemnym. Warto przesypywać je do pojemników z ceramiki, szkła lub aluminium, posiadających szczelne zamknięcia. Naczynia z przyprawami należy umieścić w szufladzie stojącej daleko od okna lub w szafce nienarażonej na zmienną temperaturę sąsiadującej z nią zmywarki czy  lodówki. Uważajmy również ze stawianiem ich na półce nad kuchenką oraz obok piekarnika: gorąca para łatwo dostaje się do naczyń i może spowodować, że przyprawy zaczną się zbijać albo nawet pleśnieć.

Przydatność
Raz na pół roku róbmy przegląd wszystkich przypraw. Bez żalu pozbywajmy się tych, które straciły zapach albo zbiły się w grudy. Jeżeli przyprawy przesypujemy w domu z torebek, w których je kupujemy, do specjalnego pojemnika, to proponujemy, aby wyciąć z nich datę ważności i przyczepić (np. z pomocą łatwej do odklejenia taśmy) na spodzie naczynia. Pamiętajmy jednak, że przyprawy tracą swój aromat zazwyczaj po pół roku od otwarcia opakowania: jeżeli więc data przydatności jest dłuższa to znaczy, że dotyczy ona zamkniętego  produktu. Najlepiej – nawet do pięciu lat – trzymają się artykuły w całości: pieprz ziarnisty, gałka muszkatołowa, gwiazdki anyżu i kora cynamonu.


Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.