Szaszłyk to potrawa, której ostateczna forma zależy od fantazji kucharza. Wydaje się nieskomplikowany w przyrządzaniu. Niekiedy sprawia trudności w jedzeniu. W niektórych restauracjach serwuje się jego składniki elegancko rozłożone na talerzu. Jak jednak jeść szaszłyk wtedy, kiedy podany zostaje wraz z rożnem?

Szaszłyk należy do tej kategorii potraw, których ostateczna forma należy bez wątpienia do fantazji kucharza: na rożnie może bowiem znaleźć się wiele różnych elementów – nie tylko mięs i warzyw, ale także owoców. Wydaje się nieskomplikowany w przyrządzaniu, jednak podczas jedzenia może sprawić nam kłopoty. W niektórych restauracjach podaje się składniki szaszłyku już elegancko rozłożone na talerzu (po zdjęciu z rożna) – to dobry i godny polecenia sposób, dzięki któremu biesiadnicy unikają niebezpieczeństw i mają komfort jedzenia. O czym powinniśmy jednak pamiętać, kiedy na przyjęciu (np. plenerowym) podany nam zostanie szaszłyk wraz z rożnem?

Sposób jedzenia
Podobnie, jak w przypadku szwajcarskiej potrawy fondue i szpatułek służących do jej przyrządzania, nie powinno się spożywać szaszłyku bezpośrednio z rożna – przede wszystkim ze względu na zasady etykiety przy stole, ale również z powodu, że metalowy element może nam poparzyć usta. Szpikulec z szaszłykiem należy chwycić jedną dłonią, a drugą delikatnie zsunąć z niego (z pomocą widelca) kolejno wszystkie składniki na talerz. Następnie zjada się je w sposób tradycyjny, czyli nożem i widelcem, maczając w sosach, których porcje również nakładamy na talerz.

Ważna wskazówka
Warto pamiętać o pewnej zasadzie. Jeżeli szaszłyk przygotowuje się na drewnianych szpatułkach, należy niezwłocznie po przyrządzeniu zdjąć z nich składniki potrawy. Mięso, które ulega wychłodzeniu, szybko przywiera bowiem do drewna i wówczas trudno zsunąć jego kawałki ze szpatułki, bez narażenia się na niebezpieczeństwo poplamienia obrusa i odzieży.

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.