Niektórzy z obawy przed kompromitacją nie sięgają po jadalne elementy zdobiące potrawy – nawet po te najbardziej apetyczne. Inni boją się w takiej sytuacji posądzenia przez współbiesiadników o brak kultury. Jak z punktu widzenia etykiety przy stole rozwiązać ten problem? Czy wypada zjadać dekoracje potraw i półmisków?
Podczas różnych przyjęć i spotkań przy suto zastawionym stole obserwujemy niekiedy nietypowe zachowania biesiadników. Wielu z nich nigdy nie sięga po jadalne elementy potraw, które stanowią ich dekorację. Z punktu widzenia dobrych obyczajów nie ma jednak nic złego w zjadaniu składników dekoracji potraw i talerzy – jest to nawet wskazane.
Jadalne i niejadalne
Właściwie każda dekoracja potrawy powinna być wykonana z elementów jadalnych i tym samym nadawać się do tego, aby ją spożyć. Mamy tu na myśli wszelkie strojenia, jakie znajdują się na brzegach talerzy i półmisków: kawałki owoców, liście sałaty, zioła, sosy. Nawet te najbardziej misterne dekoracje można, a nawet należy zjadać. Są jednak wyjątki – niektóre ozdoby przygotowuje się z elementów niejadalnych – jak np. z papieru, roślin (nie wszystkie nadają się do spożycia) lub z modnych ostatnio kolorowych koralików (którymi zdobi się m.in. ciasta i desery). Szczególnie te ostatnie mogą nam sprawić problem, jeżeli umieszczone są np. na kremowej polewie ciasta (wówczas postępujemy z nimi tak, jak z pestkami owoców, czyli z pomocą łyżeczki odkładamy na brzeg talerza).
Sposób postępowania
Elementy niejadalne (np. papierowe dekoracje), które zdobią środek potrawy, przed przystąpieniem do jedzenia odkłada się po prostu na brzeg talerza. Ozdoby jadalne, które nie przeszkadzają nam w jedzeniu, spożywamy zazwyczaj na końcu. Jeżeli mamy wątpliwość, czy dany element dekoracji nadaje się do spożycia, zawsze możemy bez obaw zapytać o to kelnera. Tak może się zdarzyć w przypadku kwiatów – te używane do zdobienia dań powinny być jadalne, choć nie zawsze tak bywa.