Owoce morza często sprawiają nam trudności w jedzeniu. Okazuje się jednak, że ich spożywanie nie jest tak skomplikowane, jak może się w pierwszych chwilach wydawać – warto w każdym razie próbować i zdobywać doświadczenie. Jak wprawnie i elegancko jeść takie owoce morza, jak homary i langusty?
Spożywanie owoców morza nie jest tak skomplikowane, jak może się wydawać – wymaga jednak odrobiny doświadczenia. Nie bójmy się więc próbować i pamiętajmy, że lepiej jest jeść niewprawnie, ale estetycznie niż umiejętnie, a nieelegancko. Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, jakie mogą się przydać tym osobom, które zostaną poczęstowane homarami i langustami albo sięgną po nie samodzielnie – np. podczas urlopu nad ciepłym morzem czy w trakcie pobytu w egzotycznym miejscu.
Ogon i kleszcze
Homary i langusty serwuje się już po przecięciu na połowę – takie podawanie bez wątpienia ułatwia nam zadanie. Przystępując do jedzenia, należy najpierw wyjąć ze skorupy fragment od ogona. W następnej kolejności trzeba zająć się kleszczami, które zazwyczaj (tak przynajmniej praktykuje się w większości restauracji) podawane są już rozłupane. Jeżeli jednak tak nie jest, to sięgamy po szczypce do homarów i samodzielnie rozgniatamy kleszcze, a następnie wyjmujemy z nich mięso.
Drugi etap
Jeżeli są problemy z wydobywaniem zawartości i mięso nie wychodzi łatwo, wówczas możemy dopomóc sobie specjalnym widelcem do homarów. Taki sztuciec ma jedynie dwa zęby. Jest on zazwyczaj podawany wraz z potrawą (tak dzieje się w większości restauracji), więc łatwo go zidentyfikujemy. Po zjedzeniu zawartości kleszczy, zajmujemy się odnóżami: najpierw odrywamy je od tułowia homara lub langusty (możemy to zrobić palcami), a potem łamiemy i delikatnie wysysamy zawartość. Smakosze owoców morza zjadają także ich ikrę.
Etykieta przy stole: Jak jeść homary i langusty?
- Szczegóły
- Kategoria: Porady bywalca