Śródziemnomorska kultura stołu zdecydowanie różni się od naszej – środkowoeuropejskiej. Kto choć raz jadł posiłek w restauracji, barze lub w pizzerii we Włoszech, z pewnością rozumie istotę tego stwierdzenia. I nie mamy tu na myśli smaku potraw – np. regionalnych, ale specyficzną atmosferę towarzyszącą spożywaniu posiłków.
Przyczyn tych różnić można upatrywać w wielu źródłach. Jednym z elementów jest bez wątpienia tradycja: w krajach nad Morzem Śródziemnym częściej (oraz chętniej) jada się w restauracjach, w towarzystwie rodziny i przyjaciół, biesiadując czasem do późnych godzin nocnych. Innym powodem – dla wielu równie ważnym jak poprzedni – jest klimat panujący na południu Europy: skoro aura zachęca to tego, aby spędzać czas poza domem i spożywać posiłki m.in. pod gołym niebem, to warto z tego korzystać. Przyczyny są pewnie złożone.
Pokusiliśmy się o sformułowanie kilku zasad, jakimi rządzi się restauracyjne życie w stylu włoskim. Przygotowaliśmy również zdjęcia ilustrujące biesiadowanie w Rzymie. Naszym obiektywem uchwyciliśmy kilka restauracji, barów i pizzerii o niezwykłym klimacie, mieszczących się zarówno w miejscach często odwiedzanych przez turystów, jak i w kameralnych zaułkach.
Po pierwsze: Nie miejsce, lecz atmosfera
Wydaje się, że w wielu przypadkach bardziej niż np. miejsce liczy się atmosfera towarzysząca biesiadowaniu. Wszelkie restauracje i bary w krajach śródziemnomorskich usytuowane są czasem w nietypowych lokalizacjach: nie tylko przy szerokich ulicach miast i miasteczek, ale także w wąskich zaułkach – nawet tuż obok zaparkowanych aut i przejeżdżających skuterów. Wykorzystuje się przy tym każdą wolną powierzchnię – np. chodnika czy podwórka, ciasno ustawiając stoliki. Turyści często są zaskoczeni: okazuje się, że w tych niezbyt komfortowych warunkach często podaje się wyśmienite jedzenie i niezłe wino.
Po drugie: Celebrowanie smaków
Spożywając posiłki w krajach śródziemnomorskich nie należy się spieszyć: nawet podczas lunchów w środku dnia. Pośpiech jest zdecydowanie w złym tonie! Mistrzostwo w tej kwestii bez wątpienia osiągnęli Włosi, którzy biesiadują długo: w trakcie lunchów nawet półtorej godziny, a podczas kolacji – do późnych godzin nocnych. Wypada delektować się potrawami, nie należy niecierpliwić się i narzekać na długi czas oczekiwania na dania. Posiłkom towarzyszy wino, które nie tylko wzmacnia smak spożywanych specjałów, ale i wydłuża czas zasiadania przy stole. Obiad czy kolację powinien obowiązkowo kończyć deser albo przynajmniej kawa. Takie celebrowanie posiłków przynosi wiele korzyści: można w pełni delektować się smakiem, konwersować ze współbiesiadnikami, świetnie spędzać czas oraz… zadbać o zdrowie. Powszechnie wiadomo, że zdrowe jedzenie, to jedzenie bez pośpiechu.
Po trzecie: Posiłki towarzyskie
W śródziemnomorskiej kulturze stołu ważne miejsce zajmuje towarzystwo innych osób. Radość czerpie się więc nie tylko z samego jedzenia, ale także z biesiadowania w grupie. Do stołu wypada więc zaprosić rodzinę, przyjaciół i znajomych. Spożywanie posiłków w towarzystwie sprawia więcej radości niż jedzenie w samotności – to nie ulega wątpliwości. Jednak w krajach śródziemnomorskich ożywione dyskusje towarzyszące posiłkom stanowią pewien rytuał. Częstym tematem rozmów jest kuchnia i wino: we Włoszech po prostu nie wypada nie znać się na tym, co dobre. A jeżeli przy stole znajdzie się towarzystwo, które potrafi dyskutować o kulinariach, to posiłek można uznać za wyjątkowo udany.
Fotografie: Kamil Żurek, www.kamilzurek.com