Podróż po tym pięknym zakątku Europy ma nie tylko krajoznawczy, ale także kulinarny wymiar. W Alzacji spotykają się różne smaki. Podczas wędrówki po malowniczych miasteczkach w oko wpadają nam kandyzowane owoce, które spoglądają na nas z witryn niewielkich sklepików. Kuszą urodą i zachęcają do sprawdzenia, jak smakują.

Kolorowa witryna sklepu „Le Comptoir du fruit”, którą zauważamy w Colmarze, kusi nawet osoby nie zaliczające się do koneserów słodkości. Mnogość barw i kształtów przyciąga uwagę nie tylko łasuchów. Wiele osób zatrzymuje się przed witryną, a potem wchodzi do wnętrza sklepu – czasem tylko po to, by popatrzeć. Ci, którzy robią tu zakupy, obsługują się sami: przy ladach z kandyzowanymi owocami znajdują się łopatki, którymi się je nabiera, oraz papierowe firmowe torebki. Każdy może stworzyć własną kompozycję, ponieważ ta sama cena dotyczy wszystkich smakołyków.

Malownicza Alzacja
Odwiedzenie tego regionu Europy polecamy koneserom niewielkich miasteczek, subtelnej architektury, tajemniczych zaułków, kwiatów oraz winnic położonych na obrzeżach osad. Ten ostatni element nie dziwi, ponieważ winiarstwo – obok browarnictwa – należy do fundamentów gospodarki tej części Francji. Jeżeli zaś chodzi o kwiaty, to każdy przybysz zauważy, z jakim pietyzmem dbają o nie mieszkańcy: każdy zakątek jest pięknie ukwiecony, a z wielu parapetów spływają kolorowe kaskady różnych gatunków pelargonii, begonii i petunii. Położona nad Renem Alzacja graniczny z Niemcami oraz ze Szwajcarią. Jest zielonym obszarem, porosłym lasami. Największym miastem regionu jest Strasburg. Do ważniejszych ośrodków należy również piękny Colmar, w którym zaopatrujemy się w kandyzowane owoce. W Alzacji spotykają się nie tylko dwa panujące tu języki urzędowe – francuski oraz niemiecki (dialekt alemański), ale także dwie kultury kulinarne.

Zaskakujące smaki
W sklepie „Le Comptoir du fruit" wybieramy kilka gatunków kandyzowanych smakołyków. Decydujemy się m.in. na pięknie prezentujące się plastry kiwi i pomarańczy, na zgrabne truskawki, kawałki ananasa i papai oraz na paski pomelo. Obok owoców dostrzegamy również kosteczki z nugatowym nadzieniem. W masie tych niewielkich ciasteczek, wzmocnionych z dołu i z góry wafelkami, znajdujemy migdały. Decydujemy się na wersję cytrynową. W sklepie dostrzegamy takie bogactwo gatunków w wersji kandyzowanej, że trudno się zdecydować: oprócz tych pochodzących z Europy, natykamy się na wiele owoców egzotycznych. Zaskakuje nas również smak, który wcale nie jest taki oczywisty. Okazuje się, że kandyzowanie nie tylko zmienia aromat, ale także wydobywa całkiem inne niuanse. Przekonujemy się, że truskawki są bardzo słodkie. Zadziwia nas smak kandyzowanych plasterków kiwi: jest lekko pikantny – tak, jakby ktoś dodał do nich pieprz. Najbardziej przypadły nam do gustu kawałki kwaskowatego i orzeźwiającego pomelo (serwowanego ze skórką).

Kandyzowane przysmaki
Temu procesowi poddaje się owoce w całości oraz w plastrach lub w kawałkach. W pierwszej wersji sprawdzają się niewielkie gatunki – m.in. truskawki i jagody goji, zaś w drugiej – większe, np. gruszki, jabłka, brzoskwinie. Wielu owoców nie obiera się ze skórki – tak robi się np. w przypadku cytrusów (m.in. pomarańczy czy pomelo). Kandyzowanie polega na konserwowaniu w syropie: owoce kilkakrotnie smaży się w coraz intensywniejszym roztworze cukru. Pomaga to zachować ich smak oraz kształt. W takiej wersji świetnie nadają się one do dekorowania ciast oraz wzbogacania deserów i sałatek. Kandyzować można również kwiaty jadalne, do których należą m.in.: bergamotki, bratki, chabry, fiołki, malwy i piwonie.



Fotografie: Gerd Plange

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.