Tuż przed pierwszą wojną światową kobiety zaczęły sięgać po wygodniejsze stroje o prostych fasonach. Osobą inspirującą panie do radykalnych jak na owe czasy zmian była Gabrielle Chanel, która z miękkiego dżerseju (używanego do tej pory jedynie jako tkanina bieliźniana) szyła dwuczęściowe kostiumy o spódnicach sięgających połowy łydek.

Symbolami damskiej mody lat dwudziestych XX wieku są luźne sukienki z obniżoną talią, małe kapelusiki oraz fryzury z wyraźnie przyciętą grzywką. Kreacje tamtego okresu były nie tylko szykowne, ale także pełne młodzieńczego wdzięku. Zdecydowanie różniły się od odzieży modnej jeszcze na początku XX wieku – strojnej i bardzo formalnej. Stanowiły również wyraźny kontrast do ubiorów końca XIX wieku, których podstawą były powłóczyste suknie, ciasne gorsety modelujące sylwetkę oraz ogromne kapelusze zdobione kwiatami i piórami.

Rewolucjonistka Coco
Gabrielle Chanel (1883-1971), znana później jako Coco, jeszcze przed pierwszą wojną światową propagowała nowoczesność w ubiorze. Świetnie wpisała się w trendy obyczajowe: lata dwudzieste XX wieku przyniosły równouprawnienie i pozwoliły kobietom na większą swobodę: zarówno w stylu życia i zachowaniu, jak i w wyglądzie. Na początku XX wieku Chanel zachęcała kobiety do porzucenia gorsetów – sama preferowała w odzieży swobodny, prawie męski styl. Proponowała naturalną sylwetkę – niemal chłopięcą, o wąskich biodrach i niedużym biuście. Była gorącą orędowniczką równouprawnienia, które dla niej wyrażało się również w projektowanych przez nią ubiorach. W biografii Chanel autorstwa Axela Madsena czytamy, że „w tym czasie nie było gwarancji, że wymagająca, bogata klientela zaakceptuje ideę głoszącą, iż naturalna swoboda podkreśla kobiecość, a ostrożna kobieta może sobie pozwolić na niepodkreślanie wdzięków”.*

Lato w kurorcie
Latem 1913 r. Chanel otworzyła swój pierwszy butik w Deauville – modnym kurorcie nad kanałem La Manche. Sprzedawała w nim letnie ubiory, w których i ona przechadzała się deptakiem oraz plażą. Pokazywała się w własnoręcznie zaprojektowanych kreacjach: w długiej spódnicy, szerokiej bluzie z falbanami i w rozpinanym luźnym swetrze zapinanym na jeden guzik, z kieszeniami i paskiem. Stroje szyła z miękkiego dżerseju, który do tej pory używany był jedynie jako tkanina bieliźniana. Dodajmy, że materiał znała doskonale, ponieważ wcześniej pracowała w sklepie z bielizną. Paniom spędzającym wakacje w Deauville proponowała wygodne dwuczęściowe kostiumy o spódnicach krótszych niż do tej pory. Stroje Chanel były jak na owe czasy wyjątkowo oryginalne i odważne.

Wygodne kreacje
Jak wyglądały ubiory, które Chanel sprzedawała w swoim pierwszym butiku? W biografii projektantki czytamy: „Stworzyła pierwsze modele – luźne, niezobowiązujące stroje, nie wymagające gorsetu. Podobały się jej bardzo swetry z golfem, takie jakie nosili angielscy żeglarze w porcie […]. Wybór dzianiny i flaneli, tkanin kojarzonych raczej z uczniami angielskich szkół i strojami sportowymi niż z kobiecą modą, przytaczano jako dowód na to, że ‘był w pełnym tego słowa znaczeniu elegancki, choć oparty na elementach nie mających z elegancją nic wspólnego – wygodzie, swobodzie i zdrowym rozsądku’. W 1913 roku dzianinę uważano za zbyt wiotką i nieatrakcyjną, aby można było jej użyć do czegokolwiek innego niż bielizna […]. Dżersej stał się modny dzięki prostym szaro-granatowym sukienkom, które były zupełnie inne niż to, co kobiety nosiły do tej pory”.*

Kariera dżerseju
Miękko układający się na sylwetce lekki wełniany dżersej, który stał się jedną z najpopularniejszych tkanin odzieżowych XX wieku (później również w wersji bawełnianej), bez wątpienia zawdzięcza karierę pomysłowej i praktycznej Chanel. Ten materiał świetnie sprawdzał się podczas urlopu nad morzem, a także bardzo dobrze chronił przed chłodem i wiatrem. Po latach Chanel wspominała w jednym z wywiadów: „Widzi pan, moja fortuna powstała dzięki staremu dżersejowi, który nałożyłam, ponieważ w Deauville było zimno”.*


* Axel Madsen, Chanel. Kobieta niezwykła, przeł. J. Puchalska, RYTON, Warszawa 1994, s. 68.

Ilustracja: kostiumy z dżerseju zaprojektowane przez Gabrielle Chanel; rysunek opublikowany został w Magazynie „Les Elegances parisiennes” w marcu 1917 r.; źródło: Wikimedia Commons. 


Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.