Dobre wina wymagają towarzystwa przyjaciół. Czy zastanawialiście się więc Państwo, czym powinien charakteryzować się dobry korkociąg, którego używamy do otwierania butelek z ulubionym trunkiem? Może urodą, a może jedynie funkcjonalnością? Jaki wpływ na degustację wina wywiera ten niewielki i użyteczny przedmiot? Zapraszam do lektury.

Sławomir Płatek*

Jaki powinien być dobry korkociąg?

Dobry korkociąg powinien być ładny. Cena niepotrzebnie odwraca uwagę od walorów użytkowych. Jednak walory użytkowe to nie koniec zalet korkociągu – tak, jak walory użytkowe to nie koniec zalet wina. Wino pozytywnie wpływa na żołądek, obniża cholesterol itd... Nie jest to powód do picia wina. Albo – nie powód zasadniczy.

Ładny korkociąg to znaczy podobający się. Jaki korkociąg podoba się komu, to inna sprawa, ale zwykle z upływem czasu podobają się korkociągi coraz skromniejsze. To znaczy takie, które nie służą do oglądania zamiast picia, a do wprowadzenia przed piciem.

Dobry korkociąg powinien zachęcać do wzięcia do ręki. Powinien wyglądać przyjaźnie, ulegle, jednoznacznie. Powinien być przyjemny w dotyku i nie powinien się narzucać.

Mechanizmy, osie nie mogą być sztywne i hałaśliwe. Dobry korkociąg działa w ciszy i miękko. Działa w tle, ale tło decyduje o nastroju. Wielbiciele malarstwa wiedzą, jakie znaczenie ma tło obrazu i ile wnosi do ciągu dalszego, którym jest kontemplacja.

Obraz tworzy się już w czasie otwierania butelki. Odcięcie folii, obracanie spirali, opieranie prostej dźwigni o szyjkę i wyłaniający się obraz korka, każda inskrypcja lub jej brak. Słoje i barwa. Faktura powierzchni. Bliskość nowego kontaktu i bliskość innego świata, obcej idei, zaskoczenia, prezentu wnętrza butelki. Ta chwila jest wspaniała. Otwieracz ma tu podstawowe zadanie – nie przeszkadzać.

Po pierwszym kontakcie rodzi się pewien rodzaj zaufania. Dobry korkociąg zaczyna budzić zaufanie. I pewien rodzaj przywiązania. W jakimś sensie zaczyna się dzielić wino z tym towarzyszem. Takim, który nie psuje degustacji.

Zwykle najdroższymi korkociągami otwieram najgorsze wina. Trzeba jakoś ratować efekt. Dobre wina wymagają towarzystwa przyjaciół. Może to trochę szumnie brzmi, ale nie lubię rywalizować z jakimś korkociągiem. I wino również tego nie lubi.


* Sławomir Płatek, znawca win, od wielu lat zajmujący się winem z pasji i z zawodu. Prowadzi degustacje, szkolenia, testowanie win, a także popularyzuje kulturę picia wina w Polsce. Zaprasza na stronę internetową: www.winiarscy.com

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.