Wykwintny obiad złożony z potraw bez glutenu? Polecamy figi w prosciutto z sosem czekoladowym i dynią, zupę krem z pieczonych pomidorów malinowych, pieczone przepiórki z chorizo i soczewicą, a na deser trufle czekoladowe z malinami. Przepisy pochodzą z książki Szymona Kubickiego Facet i kuchnia. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu.

Więcej informacji o książce Szymona Kubickiego Facet i kuchnia. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu znajdziesz tu.

 

Figi w prosciutto z sosem czekoladowym i dynią
Ta przystawka cieszy zarówno oko, jak i podniebienie. Każda porcja stanowi samodzielną kompozycję i dobrze nadaje się na zgrabną, elegancką przystawkę. Dojrzałe, soczyste figi, orzechy, szynka parmeńska i prosty sos czekoladowy to idealne połączenie. Słoność mięsa doskonale podkreśla wytrawny smak czekolady. Mniej oczywistym dodatkiem jest tu dynia, która jednak bardzo dobrze sprawdza się jako podstawka pod soczystą figę. Okrągłe, zgrabne placuszki uzyskasz tylko z dyni piżmowej, ale jeśli nie masz jej pod ręką, możesz przygotować purée z upieczonej dyni, z dodatkiem odrobiny masła i śmietany.  

2-4 porcje

ok. 1/3 dyni piżmowej
8 świeżych fig
8 plasterków prosciutto
garść orzechów włoskich
kilkanaście listków świeżej mięty
50 g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego plus olej kokosowy do smażenia
pieprz
sól

1. Od górnej części dyni piżmowej (czyli części bez gniazda nasiennego) odkrój osiem plastrów o grubości ok. 0,5 cm.
2. Na patelni rozgrzej tyle oleju kokosowego, by dokładnie pokrył dno. Smaż plastry do momentu, aż zrumienią się z obydwu stron. Usmażone odłóż na papierowy ręcznik, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
3. W tym czasie rozpuść czekoladę z łyżeczką oleju kokosowego w kąpieli wodnej (czyli w naczyniu zawieszonym nad garnkiem z wrzątkiem w taki sposób, by dno garnka nie dotykało tafli wody).
4. Figi ponacinaj na krzyż od góry i rozchyl ich cząstki. Owiń każdą figę plasterkiem prosciutto.
5. Na talerzu ułóż plaster dyni i oprósz go pieprzem i ewentualnie solą. Na plastrze dyni ułóż figę z szynką. Dodaj trochę orzechów włoskich i udekoruj całość rozpuszczoną czekoladą. Na koniec dodaj miętę.
6. Możesz podać taką przystawkę pojedynczo na talerzu albo ułożyć na jednym półmisku kilka sztuk.

05

Zupa krem z pieczonych pomidorów malinowych
Aromat pieczonych w piekarniku pomidorów w połączeniu z bazylią jest oszałamiający, a co świetnie pachnie, równie znakomicie smakuje. Najlepsza w tej zupie jest jej esencjonalność. Pieczenie pomidorów wydobywa z nich więcej smaku, a co więcej, do przygotowania tej zupy nie używam wody. Wystarczy miąższ i sok z pomidorów. Bazylia oczywiście spiecze się w piekarniku, ale chodzi tu o jej aromat. Po zmiksowaniu smak bazylii pozostaje bardzo dobrze wyczuwalny. Zupę możesz podać zarówno na ciepło, na przykład z domowym pesto (poniżej podaję najszybszy przepis na pesto, który można wykorzystać również przy innych okazjach), jak też – zwłaszcza w ciepłe dni – jako lekki i orzeźwiający chłodnik.

4 porcje

12 średnich pomidorów malinowych
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
1 papryczka chilli
dwie garście listków bazylii
oliwa extra vergine
kilka łyżeczek domowego pesto z bazylii
2 łyżki oliwy extra vergine
sól
pieprz

1. Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
2. Pomidory przekrój na pół i ułóż obok siebie w dużej brytfance. Dodaj papryczkę chilli, cebulę (obraną i pokrojoną na ćwiartki, szóstki lub ósemki) i nieobrane ząbki czosnku. Większe ząbki przekrój wzdłuż na pół. Rozłóż liście bazylii, a całość skrop porządnie oliwą.
3. Wstaw brytfankę do piekarnika na 30-40 minut. Upieczone pomidory wyciągnij z pieca i odstaw do ostygnięcia.
4. Usuń skórę z pomidorów i zmiksuj je w blenderze wraz z cebulą, obranym czosnkiem, papryczką chilli, bazylią, całym sokiem, który zebrał się na dnie brytfanki oraz sporą szczyptą soli i pieprzu. W razie potrzeby miksuj partiami.
5. Podgrzej zupę i podawaj z domowym bazyliowym pesto.

Do przygotowania większej ilości pesto:
1. W blenderze zmiksuj listki z 3 pęczków bazylii, sporą porcję oliwy, około pół szklanki świeżo startego parmezanu, ok. 30 g uprażonych (najlepiej w piekarniku) orzechów nerkowca (lub pinioli), rozgnieciony ząbek czosnku, trochę soli i sporo pieprzu.
2. Spróbuj i dopraw w razie potrzeby albo dodaj więcej oliwy, sera lub orzechów. Nie żałuj oliwy, pesto nie może być suche, a oliwa świetnie łączy smaki. Pesto możesz oczywiście przygotować tradycyjną metodą - ucierając w moździerzu, ale blenderem jest po prostu szybciej. Niewykorzystane pesto przełóż do słoika i zalej oliwą. W ten sposób możesz przechowywać je w lodówce przez kilka dni.

03

Pieczone przepiórki z chorizo i soczewicą
Soczewica to bardzo trafiony dodatek do dziczyzny, a w tym daniu, dzięki tłuszczowi z chorizo, któremu aromatu dodały zioła i czosnek, nabiera mnóstwa smaku. Przepiórki mają bardzo chude i smaczne mięso, które wspaniale przechodzi aromatem tymianku, rozmarynu i oczywiście kiełbasy. Zaletą tych malutkich ptaszków jest także to, że nie muszą wcześniej kruszeć, można piec je od razu i nie zajmuje to wiele czasu. W podobny sposób możesz przygotować również gołębie czy perliczki, oczywiście piekąc je nieco dłużej. Wystarczy jeszcze tylko kieliszek dobrego czerwonego wina i pyszne danie gotowe.

2 porcje

4 przepiórki
100 g chorizo (bezglutenowego)
100 g zielonej soczewicy
1 główka czosnku
5 gałązek rozmarynu
garść gałązek podsuszonego tymianku
sól
pieprz
oliwa extra vergine
olej do smażenia

1. Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
2. Przepłucz soczewicę i ugotuj (ok. 30 minut) w proporcji jedna część soczewicy na dwie części wody. Ugotowaną soczewicę dopraw solą, pieprzem i niewielką ilością oliwy. Przykryj garnek talerzem i odstaw do momentu, aż reszta dania będzie gotowa.
3. Przepiórki oprósz solą i pieprzem. Nadziej je rozmarynem i tymiankiem (jedną gałązkę rozmarynu i kilka gałązek tymianku odłóż).
4. W głębokiej patelni, która nadaje się również do wstawienia do piekarnika, rozgrzej niewielką ilość oleju i wrzuć chorizo pokrojone w półplasterki. Smaż przez chwilę, aż kiełbasa puści trochę tłuszczu.
5. Na patelnię dodaj przepiórki, przekrojoną na pół główkę czosnku (przekrojoną częścią na dno patelni, tak by tłuszcz nabrał aromatu czosnku) oraz odłożone wcześniej gałązki rozmarynu i tymianku. Smaż przepiórki przez kilka minut, przewracając je na drugą stronę, aż nabiorą koloru od tłuszczu wytopionego z chorizo, a ich skórka zacznie się lekko złocić.
6. Wstaw patelnię do piekarnika na ok. 20 minut lub nieco dłużej. W połowie pieczenia odwróć przepiórki na drugą stronę.
7. Przepiórki podaj z soczewicą i usmażonym chorizo. Soczewicę możesz polać niewielką ilością aromatycznego tłuszczu z patelni.

04

Trufle czekoladowe z malinami
To przepyszne trufle czekoladowe z owocową niespodzianką. Słodko-kwaskowate maliny znakomicie współgrają z czekoladową otoczką, a smak tej kompozycji jest naprawdę niepowtarzalny. Postaraj się użyć składników jak najlepszej jakości. Cały proces odbywa się na zimno, nie trzeba niczego rozpuszczać, gotować ani studzić. Jeśli użyjesz czekolady bez laktozy, przepis będzie nie tylko bezglutenowy, ale również bezlaktozowy.

10 trufli

MASA CZEKOLADOWA:
50 g dobrej jakości gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao
50 g mąki z dowolnych orzechów (albo mielonych orzechów)
1 kopiasta łyżeczka cynamonu
1 kopiasta łyżeczka kardamonu
4 łyżeczki nierafinowanego oleju kokosowego
2 łyżki miodu
3 łyżki surowego kakao (lub zwykłego)
10 malin (do masy czekoladowej)

OWOCOWY ŚRODEK:
10 malin (jako nadzienie)

POSYPKA:
3-4 łyżki surowego kakao (lub zwykłego)
3-4 łyżki kruszonego ziarna kakao (nibsy)

1. Maliny wstaw do lodówki na minimum trzy godziny (lub na 30 minut do zamrażarki), by nieco stężały i stwardniały. Dzięki temu łatwiej będzie otulić je czekoladą, nie naruszając ich kształtu.
2. Czekoladę zetrzyj na proszek na tarce o drobnych oczkach.
3. Przygotuj masę czekoladową: w mikserze albo ręcznie dokładnie wymieszaj utartą czekoladę, mąkę orzechową, cynamon, kardamon, masło kokosowe, kakao i miód.
4. Do masy dodaj 10 malin, rozgnieć je w palcach i dokładnie połącz z masą czekoladową. Jeśli maliny będą większe albo bardziej soczyste niż przeciętnie, może się okazać, że wystarczy dodać ich mniej niż 10, by nadać masie odpowiednią konsystencję. Najlepiej dodawać maliny stopniowo i w zależności od stanu nawilżenia oraz kleistości masy dodawać kolejne. Masa czekoladowa powinna być na tyle plastyczna, by można było oblepić nią malinę i uformować w dłoniach kulkę. Nie może być jednak zbyt wilgotna. Jeśli przesadzisz z ilością owoców, dodaj więcej kakao lub mąki z orzechów, które „podsuszą” masę.
5. Pojedynczo oblepiaj maliny czekoladą i formuj w dłoniach kulki. Gotowe kulki odkładaj na duży talerz.
6. Przygotuj dwie posypki. Do małych miseczek wsyp, osobno, kilka łyżek kakao i kruszonego ziarna kakaowca.
7. Każdą kulkę obtocz w posypce. Pojedynczo wkładaj każdą truflę do miseczki i delikatnie przechylaj ją w różnych kierunkach do momentu, aż trufla w pełni pokryje się posypką. Gotowe trufle odłóż na talerz, tak żeby nie stykały się ze sobą.
8. Talerz z gotowymi truflami wstaw na kilka godzin do lodówki (najlepiej na całą noc). Trufle – z uwagi na owocowy środek – możesz przechowywać w lodówce do 2 dni, zaręczam jednak, że zjesz je wcześniej.


facetikuchnia

Przepisy pochodzą z książki Szymona Kubickiego Facet i kuchnia. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego 24 września 2015 r.

Fotografie: Małgorzata Napiórkowska-Kubicka / Facet i Kuchnia.

Dziękujemy Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie materiałów.

 

 

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.