Należą do grupy tych roślin, które wywołują bardzo pozytywne skojarzenia. Być może wpływ na to miał słynny impresjonista Claude Monet, który chętnie uwieczniał je na swoich obrazach. W pamięci miłośników kina na zawsze pozostanie jedna z najpiękniejszych i najbardziej romantycznych scen w historii filmu polskiego, w jakiej odegrały ważną rolę.

Nenufary, zwane również liliami wodnymi, pobudzają wyobraźnię. Szczególną atencją darzył je Claude Monet: korzystając z tego, że kwitły w jego ogrodzie, malował je z ogromną radością. Stworzył całą serię dzieł i nie ukrywał, że są one jego ulubionymi roślinami. Nenufary uwiecznione na obrazach słynnego francuskiego impresjonisty wzbudzają od wielu lat ogromne zainteresowanie miłośników sztuki. Dzięki Jerzemu Antczakowi, reżyserowi „Nocy i dni”, lilie wodne zaistniały w filmie. Scena, w której odegrały istotną rolę, należy do najpiękniejszych w historii kina. Przypominamy, że chodzi nam o fragment, w którym Józef Toliboski (grany przez Karola Strasburgera) brodząc po kolana w wodzie zrywa nenufary i wręcza je Barbarze. Miłośnikom lilii wodnych (a także rododendronów i peonii) polecamy wizytę w Parku Seleger Moor w Szwajcarii. Bogactwo zgromadzonych tam egzemplarzy zachwyci każdego konesera przyrody. Prezentujemy informacje o tym niezwykłym miejscu, wzbogacając je wykonanymi przez nas fotografiami.

Park Seleger Moor
Ten niezwykły park znajduje się w Rifferswil w Szwajcarii – jazda samochodem z Zurychu zajmuje ok. 15 minut. Na powierzchni 120 000 metrów kwadratowych możemy podziwiać wiele gatunków rododendronów i peonii. Ogromną atrakcją są również stawy pełne nenufarów. Park Seleger Moor jest największą tego typu atrakcją Szwajcarii. Można go odwiedzać od początku kwietnia do końca października – w pozostałe miesiące jest zamknięty oraz podlega pracom ogrodniczym.

Kwiatowe bogactwo
W parku zgromadzono ponad dwieście gatunków rododendronów. Zbiór peonii liczy czterysta roślin. Kwiaty mają wiele barw: od subtelnej bieli i koloru wanilii, przez żółcie, oranże, róże i czerwienie, do burgundu i nasyconego fioletu. Bogactwo roślin i zwierząt (m.in. żab), w otoczeniu wody, drewnianych kładek oraz mostków, fascynuje fotografów. Ogromną atrakcją, przyciągającą mieszkańców oraz turystów, są malownicze stawy pełne nenufarów. Można tu oglądać w naturze m.in. takie odmiany, jak: Nymphaea ‘Gladstoniana’, ‘James Brydon’, ‘Froebeli’. Podczas ciepłych miesięcy nenufary zmieniają się cały czas: kwiaty otwierają się rano, a wieczorem zamykają. Ci, którzy na co dzień obserwują stawy twierdzą, że każdego dnia ulegają one zmianom i że nie sposób nasycić się widokiem rozkwitających lilii wodnych.

„Nymphaea”, czyli lilia wodna albo nenufar
Nenufary (a właściwie grzybienie), zwane również liliami wodnymi, należą do najstarszych roślin na ziemi. Ich łacińska nazwa – „Nymphaea” – wywodzi się z mitologii greckiej: legenda głosi, że pewna nimfa, która umarła z nieodwzajemnionej miłości do Heraklesa, zmieniła się w lilię wodną. Nenufary najlepiej czują się w zbiornikach o głębokości od 20 do 180 cm. Potrzebują wiele światła. Kwitną od czerwca do października – najpiękniej w najdłuższych dniach roku. Ich liście unoszą się na powierzchni wody, a łodygi są długie i silne. Kwiaty żyją bardzo krótko – jedynie trzy do czterech dni. Zachwycają subtelnymi kolorami w różnych odcieniach bieli i różu.

fot.Elżbieta Żurek

 

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.