Kolejna smakowita lektura – obowiązkowa pozycja w księgozbiorze każdego amatora wykwintnego gotowania. Klasyczne przepisy na potrawy rodem z Francji zebrane przez słynną Amerykankę. Tę nietypową książkę kucharską polecamy wszystkim, którzy gotują oraz tym, którzy o przyrządzaniu posiłków uwielbiają jedynie czytać.

Historia „Francuskiego Szefa Kuchni” jest niezwykła – podobnie, jak postać jego autorki, uwielbianej do dziś Julii Child. Dzięki książce, która jest zapisem pierwszego w historii telewizji programu kulinarnego, poznajemy klasyczne przepisy kuchni francuskiej. Dzięki autorce, która z pasją i zaangażowaniem gotowała na ekranie, mamy dziś tak wiele różnych audycji z kucharzami w roli głównej.

Czy Julia Child zrobiłaby obecnie telewizyjną karierę? Niestety, pewnie odpadłaby w pierwszych castingach na prowadzącą program kulinarny – nie pasuje przecież do współczesnego „medialnego” modelu. Mówiła wysokim głosem, sapała, a podczas gotowania na ekranie nie raz wylał się jej sos lub opadł suflet. Jednak charyzmą, pasją i naturalnością bije na głowę współczesne gwiazdy, u których wszelkie potknięcia bądź niedoskonałości są – jak przypuszczamy – wyreżyserowane.

Na pierwszych stronach książki poznajemy historię jej słynnego programu „Francuski Szef Kuchni”, który swoją telewizyjną premierę miał pół wieku temu. Okazuje się, że odcinki cyklu kręcone były w „nietelewizyjnej” kuchni, przy pomocy dwóch kamer, a także bez montażu – za jednym podejściem (co wydaje się wręcz nieprawdopodobne). Autorka opowiada również o tym, jak trafiła do telewizji – w czasach, kiedy jeszcze nie gotowano na ekranie. Następnie przenosimy się w świat francuskich smaków, przedstawianych w tematycznych rozdziałach.

Czy potrawy prezentowane przez Julię Child bronią się współcześnie? Po pierwsze: autorka podaje klasyczne przepisy kuchni francuskiej – niektóre są bardzo wymagające oraz pracochłonne, więc pewnie nie zyskają aprobaty amatorów posiłków przyrządzanych w pół godziny. Czym byłoby jednak wykwintne gotowanie bez tradycyjnych potraw, potrzebujących czasu, uwagi i zaangażowania? Po drugie: klasyczna kuchnia francuska chętnie sięga – zresztą podobnie, jak sama Julia Child – po masło i śmietanę… w imponujących ilościach. Oburzą się więc admiratorzy zdrowego żywienia oraz posiadacze wysokiego poziomu cholesterolu. Jednak ten problem dostrzegła również autorka, informując we wstępie do książki, że wymienionych składników można używać oszczędniej.

„Francuskiego Szefa Kuchni” polecamy z przekonaniem nie tylko tym, którzy gotują, ale także wszystkim, którzy o przyrządzaniu posiłków uwielbiają jedynie czytać. Każdy z rozdziałów książki okraszony jest ciekawym komentarzem, przybliżającym czytelnikom francuską kuchnię oraz kulturę stołu. A poza tym znawcy, koneserzy i amatorzy dobrych smaków powinni wiedzieć, z jakich składników (oraz w jaki sposób) przygotowuje się „coq au vin”, „bouillabaisse” czy „boeuf bourguignon”.

I jeszcze jedna uwaga dla czytelników „Francuskiego Szefa Kuchni”: otóż tej książki nie powinno się czytać z pustym żołądkiem! Nie tylko opisy dań czy komentarze autorki, ale także tytuły rozdziałów wywołują kulinarne fantazje – na przykład: „Przygody z warzywami”, „Rewia zup” czy „Plejada krewetek”.

Bon appétit!

Julia Child
Francuski Szef Kuchni
przeł. Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo Literackie
premiera: 24 października 2013 r.

Więcej informacji o książce: „50 lat kuchni w telewizji”

Oskar Wilde mawiał, że tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna. Podążając za jego tokiem myślenia, z przyjemnością oddajemy kawałek internetowej przestrzeni temu, co pełne urody, wykwintne i wyśmienite.

Odczuwając zmęczenie pospiesznym życiem w stylu fast, w którym nie ma miejsca na smakowanie rzeczywistości, proponujemy wszystko, co slow. Sprzeciwiając się powszechnej profanacji smaków, gustów i obyczajów, propagujemy kulturę stołu, bogactwo aromatów, piękne rzeczy oraz miejsca z niepowtarzalnym klimatem. Odrzucając wszystko, co pozbawione wartości, charakteru, stylu i klasy, stawiamy na oryginalność, elegancję, umiar i dobre obyczaje.

Zapraszam do delektowania się pięknem i niespiesznością!

Elżbieta Joanna Żurek
elzbieta@koneserzy.pl

Pliki ciasteczek wykorzystywane są przez wortal Koneserzy.pl w celach statystycznych oraz w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony internetowej. W dowolnym momencie, korzystając z ustawień przeglądarki, dostosować możesz poziom wykorzystania plików cookies przez przeglądarkę.